Rano obudziły mnie jakieś dziwne odgłosy, jakby walenie w okno , wstałam z łóżka ,nałożyłam szlafrok i ruszyłam w stronę okna, odsłoniłam firanki a moim oczom ukazał się stojący na drabinie Michał . Szybko otworzyłam okno .
-Boże co Ty tu robisz , wchodź .
-Doprawdy miłe powitanie , może by tak dzień dobry Michałku jak dobrze Ci widzieć .
-I co może frytki do tego ?
-No tak jakbyś mogła .
I oboje zaczeliśmy się śmiać .
-Przepraszam za to moje niekulturalne powitanie , ale wiesz nie codziennie ktoś mi robi wjazd na chatę pukając w okno i to jeszcze o ...spojrzałam na telefon ...6 rano ! Kubiak czy Ciebie do końca powaliło ? Spać nie możesz ?
-Niestety , po głowie wciąż chodzi mi taka jedna ciemnowłosa Gocha .
-Uważaj bo się zarumienie, takie teksty to możesz swoim napalonym hotką wciskać nie mi .
-Ech ja tu rano wstaje specjalnie robię śniadanie i przyjeżdżam 50 km żeby Ci sprawić radość , ale skoro nie, to sobie może już pójdę , i ruszyłem w kierunku okna , lecz po chwili poczułem jej dłoń na moim ramieniu
-Przepraszam , Misiek nie wygłupiaj się i zostań , ja nie wiedziałam że tak się starasz, przecież nie prosiłam Cię o to .
-Wiem, ale chciałem .
-Kochany jesteś wiesz? Chodź tu do mnie . (Misiek podszedł do mnie i mocno przytulił)
-Poczekasz chwilkę ja się tylko przebiorę i zaraz do Ciebie wracam oki ?
-Jasne , ja w tym czasie rozłożę śniadanie .
Po drodze do łazienki wzięłam do ręki krótkie spodenki, t-shirt ,i cienki sweter . Gdy już byłam w pełni ubrana wróciłam do pokoju .
-Pięknie wyglądasz .
-Dziękuje , to co tam dobrego jemy ?
-Dobrego ?Wszystko .
-Się okaże , smacznego .
-Smacznego .
W miłej atmosferze zjedliśmy to jakże pyszne śniadanie , muszę wam przyznać że Michał świetnie gotuje , cud miód i orzeszki . !
-Dobra zakładaj buty i porywam Cie .
-Jak to teraz? Gdzie ?
-Niespodzianka , raz dwa .
-Chwila, pójdę do kuchni i napiszę kartkę że wyszłam , po za tym chyba nie myślisz że będę wychodziła przez okno
-A no fakt, można by wyjść przez drzwi .
Nabazgrałam na kartce mamie że wychodzę i takie tam różne pierdoły . Wzięłam torebkę i wyszliśmy .
-To co najpierw mały spacer ?
-Jasne .
Chwyciłem Gosię za rękę i podążyliśmy w stronę parku gdzie spacerując rozmawialiśmy na wszelkie tematy .
-To kiedy wracasz do Pracy ?
-W sumie to już jutro wyjeżdżam z domu .
-Ech to tak jak ja , Spała już czeka , szkoda że mieszkamy tak daleko od siebie, chciałbym Cię móc częściej widywać, robić Ci takie "wjazdy na chatę" jak ten dziś ...
-Michał proszę Cie nie mów tak
-Dlaczego ?
-Bo Chyba nie chcesz mnie widzieć płaczącej ?
-Poczekaj Tu chwilę , i zamknij oczy .
-Po co ? Michał co TY kombinujesz ?
-Zaufaj mi , zamknij oczy i się nie ruszaj , zaraz przyjdę .
*** Po chwili***
-Dobrze możesz otworzyć .
Otworzyłam oczy , i widzę Michała z bukietem przepięknych róż, było ich mnóstwo .
-Michaś ? Co to za okazja ? Urodzin nie mam .
-Gosia , wysłuchaj mnie uważnie , wiem że nie znamy się zbyt długi ,ale ja czuje że jesteś dla mnie bardzo ważna , i chciałbym spędzać z Tobą każdą chwilę , być przy Tobie i przytulać Cie , wspierać w złych i dobrych chwilach... po Prostu być z Tobą . Gosia , zostaniesz moją dziewczyną ?
Gdy wypowiedziałem ostatnie zdania Gosia zaczęła wylewać swoje łzy które już od pierwszych słów mojego monologu zaczęły się zbierać i odwróciła się tyłem do mnie , jedyne co powiedziała to "Przepraszam "
-Ej Gosia co się dzieję ? Czemu mnie Przepraszasz ?
-Słuchaj Michał ja nie mogę ...
-Dlaczego ? Nie czujesz nic do mnie ? Powiedz mi
-Nie o to chodzi , bo ja chyba coś do Ciebie czuję , i tego właśnie się boję...
-Jak to nie rozumiem ..,
-Z moim byłym chłopakiem było to samo , dość wcześnie zostaliśmy parą , chyba po 2-3 tygodniach znajomości , wszystko było pięknie, ale on mnie zranił , mocno mnie zranił , ON...ON ZDRADZAŁ MNIE NA PRAWO I LEWO I Z KIM POPADNIE NAWET Z MOJA PRZYJACIÓŁKĄ .
Rozumiesz to ? Dwoje bliskich mi osób mnie tak cholernie zraniło .
Nie mogłem patrzeć jak Gosia płacze i przyciągnąłem ją do siebie i mocno przytuliłem , lecz po chwili uwolniła się z mojego uścisku .
-Przepraszam Michał , ale ja nie potrafię Ci na razie w 100 % zaufać , nie wiem czy kiedyś będę w stanie . Lepiej Zapomnij o mnie póki żadne z nas nie zaangażowało się w to bardziej, znajdź sobie inną, lepszą ...
-Skończyłaś ? Słuchaj rozumiem że dużo przeszłaś ,i domyślam się że dlatego wyjechałaś z Polski , ale nie karz mi o Tobie zapomnieć , ja będę czekać na Ciebie, tyle ile trzeba, a ten frajer ...nie był Ciebie wart .
-Nie musisz, na prawdę ja sobie poradzę,...
-Gosia ja chcę i będę czekać zrozum to .
Nie wytrzymałem i ją pocałowałem , o dziwo i ona po chwili odwzajemniła mój pocałunek .
-Przepraszam nie powinienem , ale zrozum to że jesteś dla mnie ważna i nie pozwolę Ci odejść .
-Jesteś Kochany .
______________________________________________________________________________
I jak się podoba ? Żebym wiedziała że ktoś to czyta , to proszę komentujcie -motywujcie :>
3 komentarze - Następny Rozdział
świetny
OdpowiedzUsuńSuper czekam na następny
OdpowiedzUsuń